Świat

Kazań 2015: Anderson i Ho najlepsi na 5 km

Szymon Gagatek 2015-07-26 15:14

Haley Anderson została pierwszą zdobywczynią złotego medalu na mistrzostwach świata w sportach wodnych w Kazaniu. Amerykanka obroniła tytuł najlepszej pływaczki długodystansowej globu na dystansie 5 km sprzed dwóch lat z Barcelony. Wśród mężczyzn na najwyższym stopniu podium stanął reprezentant Republiki Południowej Afryki, Chad Ho.

W wyścigu pań najmocniej ze startu ruszyła Sharon van Rouwendaal. Aktualna wicemistrzyni Europy w tej konkurencji prowadziła na półmetku, przewodząc grupie 17 zawodniczek, które urwały się od reszty stawki. Na końcowych metrach w walce o medale liczyła się już tylko ona i trzy inne pływaczki, ale Holenderka zapłaciła za narzucone przez siebie tempo i zakończyła rywalizację tuż za podium. Zwyciężyła Anderson (58:48.4), która wyprzedziła o 1.4 s Kalliopi Araouzou z Grecji. Trzecia była Finnia Wunram z Niemiec.

- Moją taktyką na dziś było utrzymywanie się tuż za rywalkami przez cały wyścig i kumulowanie sił na finiszowe metry. Pasowała mi dzisiejsza trasa, nie wydaje mi się też, żeby było zimno. Wszystkie miałyśmy takie same warunki. To fantastyczne, wygrać pierwszy złoty medal na mistrzostwach świata, ale dzisiejszy wyścig był dla mnie tylko rozgrzewką przed rywalizacją na 10 km, gdzie będziemy walczyć o kwalifikacje olimpijskie - powiedziała po wyjściu z wody mistrzyni świata.

Wśród mężczyzn zabrakło wszystkich trzech medalistów rywalizacji w Barcelonie, a po kilku latach przerwy ponownie głośno wymieniane było nazwisko Chada Ho. Południowoafrykańczyk pod koniec pierwszego dziesięciolecia XXI wieku wdarł się do światowej czołówki pływania długodystansowego - w 2008 roku zajął dziewiąte miejsce na 10 km na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, rok później zdobył brąz na o połowę krótszym dystansie podczas mistrzostw globu, a w 2010 roku zwyciężył w klasyfikacji generalnej cyklu Pucharu Świata FINA na wodach otwartych - ale w ostatnim czasie większych sukcesów nie notował. W sobotę stoczył zacięty bój o złoto z Robem Muffelsem z Niemiec. Obaj wpadli na metę dokładnie w tym samym czasie i o ostatecznym triumfie Ho musiał zadecydować fotofinisz. - Przez ostatnie 400 metrów wyścigu mówiłem sobie, że mogę to zrobić. Ciągle to powtarzałem. Wiedziałem, że odpowiednie nastawienie pozwoli mi zwyciężyć - komentował finisz reprezentant RPA. Walka o brąz była równie zacięta. Ostatecznie na najniższym stopniu podium stanął Matteo Furlan z Włoch, który minimalnie wyprzedził faworyta gospodarzy, utytułowanego Evgenija Drattseva.

Natomiast już w poniedziałek o 11:00 czeka nas niezwykle emocjonująca walka o medale na olimpijskim dystansie 10 km wśród mężczyzn. To właśnie w tej konkurencji wystartuje jedyny nasz reprezentant w pływaniu długodystansowym, Mateusz Sawrymowicz. Stawka wyścigu będzie niezwykle wysoka. Spośród 72 zgłoszonych zawodników najlepszych 10 uzyska kwalifikację na Igrzyska w Rio de Janeiro.

WYNIKI

zdjęcie: Jerzy Kowalski