ME w pływaniu: Czerniak w półfinałach

Szymon Gagatek 2012-11-25 13:05

Podczas sesji kwalifikacyjnej ostatniego dnia Mistrzostw Europy w pływaniu na krótkim basenie Konrad Czerniak awansował do półfinałów 50 m stylem motylkowym. Polak zajął czternastą pozycję, ex aequo z Serbem Radovanem Siljevskim. Najszybszy był reprezentant gospodarzy, Frederick Bousquet.

Podopieczny Bartosza Kizierowskiego uzyskał czas 23.62 s. Do Francuza stracił 0.88 s, ale zakwalifikował się do popołudniowych półfinałów. O awans do wyścigu o medale będzie jednak bardzo ciężko. Na zdecydowanego faworyta do zdobycia złota wyrósł rano Bousquet, który nad drugim zawodnikiem w kwalifikacjach - Ukraińcem Andriy'em Govorovem - miał 0.25 s przewagi. Trzecie miejsce zajął Vladimir Morozov z Rosji, który przepłynął dwie długości basenu w równe 23 sekundy.

Na 200 m stylem dowolnym mężczyzn niespodziewanie najlepszym zawodnikiem kwalifikacji okazał się Pieter Timmers, który ukończył swoją serię w czasie 1:43.56. Belg o 0.41 s wyprzedził Mistrza Olimpijskiego na tym dystansie z Igrzysk w Londynie, Yannicka Agnela z Francji. Trzeci był Rosjanin, Evgeny Lagunov (1:44.23). Do finału nie udało się awansować Laszlo Csehowi. Węgier, brązowy medalista w tej konkurencji z ubiegłego roku, ze Szczecina, zakończył rywalizację na dziewiątej pozycji, tracąc zaledwie jedną dziesiątą sekundy do Szwajcara, Dominika Meichtry'ego.

Swoją wielką formę po raz kolejny potwierdziła Camille Muffat. Reprezentantka gospodarzy, która wczoraj ustanowiła nowy rekord świata na dystansie 400 m kraulem, dziś na dwa razy krótszym dystansie wygrała sesję kwalifikacyjną z czasem 1:53.92. Popołudniu (sesja finałowa już od 15:30) przekonamy się, czy będzie w stanie zaatakować fenomenalny wynik Federici Pellegrini z 2009 roku (1:51.17). Na pewno będzie chciała poprawić własny rekord Francji, uzyskany w tym roku, podczas zawodów Pucharu Świata w Berlinie - 1:52.28. Rano swoje siły na własne życzenie nadwyrężyła Lotte Friis, która przekombinowała w wyścigu kwalifikacyjnym - uzyskując wynik 1:58.19. Dokładnie taki sam rezultat wywalczyła Eszter Dara z Węgier i obie zostały sklasyfikowane na dziewiątej pozycji. W pierwszej czwórce znalazły się jednak aż trzy Francuzki (w finale mogą wystąpić tylko dwie zawodniczki z jednego kraju). To oznaczało, że na sam koniec porannej sesji Friis i Dara musiały zmierzyć się w dodatkowym wyścigu, który miał rozstrzygnąć kto popłynie w finale. Ostatecznie wyraźnie lepsza okazała się Dunka, z wynikiem 1:56.95. Gdyby tak popłynęła wcześniej - bez najmniejszych problemów znalazłaby się w najlepszej ósemce.

Bardzo ciekawie zapowiada się dzisiejszy finał na 400 m stylem zmiennym kobiet. Walka o zwycięstwo powinna stoczyć się pomiędzy Brytyjkami i Węgierkami. W kwalifikacjach najlepsza była Hanna Miley. Pływaczka z Wielkiej Brytanii dopłynęła do mety w 4:31.34 i dominatorkę tegorocznego cyklu Pucharu Świata, która w ciągu kilku tygodni wzbogaciła się o ponad 160 tysięcy dolarów - Katinkę Hosszu (4:33.12). Jak cień za nią cały czas podąrza Zsuzsanna Jakabos, która rano była trzecia (4:33.29). Do pojedynku o miejsca na podium powinna też się włączyć Aimee Willmott (4:33.79), która na tych zawodach wywalczyła już brązowy medal na 800 m stylem dowolnym.